WIEWIÓRKA, SOSNA I ŁAWECZKA
Myślę, że największą potrzebą wszech czasów i rzecz jasna obecnych czasów jest ZAUWAŻENIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA w całym jego całokształcie, a nie jakichś częściach. ZAUWAŻANIE to swoista umiejętność obserwatora – może być bardzo powierzchowne, ogólne lub też pogłębione. I właśnie to głębokie spojrzenie na sytuację, a zatem skupianie uwagi na kimkolwiek/czymkolwiek – w całokształcie – jest podmiotowe, czyli najważniejsze. Percepcja, czyli odbiór informacji stanowi o tym, jak kogoś/coś widzimy. Interpretacja wypowiadanych, czasami pojedynczych słów, oraz tego, czego nie słychać, a maluje się to w ciele człowieka, kiedy stoi, siedzi, patrzy, wykonuje różne czynności i jak… oddycha, w jakiej kondycji jest jego skóra to KLUCZ DO POZNANIA, JAK DANY CZŁOWIEK SIĘ CZUJE.
Czy jesteście obserwatorami samych siebie? Być może widzicie wiele wokół. Ale czasami lub często przychodzi smutna refleksja, że to nie zaspokaja Waszych potrzeb, nie czujecie, że to jest Wasze. Pojawia się smutek, zagubienie, serce Wam pęka. STOP! – Trzeba się zatrzymać!
Uchwycona w kadrach wiewiórka też nie ma się łatwo. Musi zdobywać, przede wszystkim, pożywienie. Widzisz… ktoś o bardzo dobrym sercu ułożył trochę orzechów włoskich pod drzewem. O!, to jest nie lada gratka. Jest zachęta, by po nie sięgnąć i wiewiórka to robi. Na początku nieco nieufnie – skrada się, rozgląda się wokół. Ale chęć zaspokojenia potrzeby (głodu, ochoty na coś smakowitego) jest silniejsza. Wiewiórka wykonuje drobne skoki, czasami szusy po korze pnia i to z głową skierowaną w dół 😉 „Jestem już tak blisko”- być może pomyślała sobie rudowłosa skoczka w trakcie szusowania, „nic mi nie zagraża, więc idę dalej naprzód po to, co daje mi ktoś czuły i uważny. Tak, wezmę i zjem jeden, a później drugi orzech – są pyszne i odżywcze. Umm… tego mi trzeba było. Teraz dam radę i ze wszystkim innym sobie poradzę”. Wiewióreczka być może mnie widziała i nawet odnotowała, że zrobiłam jej krótką sesję fotograficzną, by pokazać jej zaangażowanie w działaniu, w celu zaspokojenia potrzeby. W każdym razie, jej fotografowanie dało mi mnóstwo radości. Ławeczka obok monumentalnej sosny zachęca, by na niej usiąść i porozmawiać. Porozmawiamy?